Oczy Ziemi, rezerwat Wykus, Bodzentyn i trochę górek

Jeśli podoba ci się to co robię to będę wdzięczny jeśli postawisz mi wirtualną kawę. Dzięki 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Okolica Radomia jest płaska jak stół. Można powiedzieć że górek i podjazdów brak. No niby dzięki temu łatwiej.😀😀😀 Ale żeby jechać trzeba cały czas kręcić. W górach pod górę kręcimy a z góry możemy odpoczywać.🚴‍♂️🚴‍♂️🚴‍♂️ Jedni wolą tak, drudzy tak. Raz na jakiś czas zatęsknię za jakimś bardziej urozmaiconym terenem gdzie horyzont jest dalej. A wcale tak daleko do górek nie mamy. Wystarczy odjechać od Radomia jakieś 30 km i już zaczynają się podjazdy. Czy to będzie Przysucha, Iłża, Szydłowiec czy Starachowice o Górach Świętokrzyskich nie wspominając. W zeszłym tygodniu właśnie dlatego zaplanowałem sobie trasę ze Skarżyska do Bodzentyna. Liczyła ok. 80 km no i trzeba było pokonać 1000 m. w górę. Trochę potu było bo i te górki a i dzień był upalny. A co po drodze? Zajrzałem do dawnego kamieniołomu „Oczy Ziemi” z ciekawymi formacjami skalnymi. Odwiedziłem Zalew Rejowski i Zalew Mostki. Przejechałem rowerem przez Rezerwat Wykus, ale szlakiem pieszym (tu się zmęczyłem). Ale ścieżka, która przez niego prowadzi jest bardzo malownicza. Poczułem się jakbym był w górach: głębokie wąwozy, strumyki, skały, kładki, powalone drzewa. Bardzo fajnie, tylko najlepiej na nogach. Po kilku podjazdach, wyjechałem z Lasów Sieradowickich i w końcu horyzont się otworzył. I było pięknie. 👌👌👌 Ale podjazdy i zjazdy coraz większe. Odwiedziłem po drodze drewniany kościółek w Radkowicach. Zajrzałem do Bodzentyna gdzie warto zobaczyć zabytkową Zagrodę Czernikiewiczów. Zagroda jest przykładem specyficznej architektury małych miasteczek o charakterze rolniczym. Zagrodę można zwiedzać. Podobno warto. Zajrzałem również do ruin zamku w Bodzentynie, którego historia sięga XIV w. Droga powrotna do Skarżyska również obfitowała w podjazdy. Dla takich tras warto się czasami zmęczyć trochę bardziej👍👍👍

Facebook
YouTube
Instagram