Zalew w Sielpi i trasa rowerowa dookoła Końskich

Jeśli podoba ci się to co robię to będę wdzięczny jeśli postawisz mi wirtualną kawę. Dzięki 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wolne popołudnie… co z nim zrobić? Szybki plan. Może Końskie i zalew w Sielpi? Szybka decyzja i już jedziemy. Upał straszny ale po południu i wieczorem powinno być chłodniej. Słyszałem sporo dobrego o tej okolicy. Trasa miała liczyć 44 km i wiodła wyznaczonym i dobrze oznaczonym czerwonym szlakiem rowerowym. Start i meta w Sielpi. W połowie przez lasy okalające od wschodu Końskie oraz powrót przez wsie z zachodniej strony. Przyjechaliśmy do Sielpi i tu duże zaskoczenie. Zalew mały, ludzi dużo ale infrastruktura wokół zalewu bardzo rozbudowana: hotele, ośrodki wczasowe, domki do wynajęcia, knajpy, bary, restauracje a nawet molo. Bardzo ładna plaża. Prawie jak nad morzem.

Ale nie było czasu na rozważania. Ruszyliśmy. Trasa bardzo przyjemna chociaż przykro patrzeć na naprawdę bardzo duże fragmenty lasu wycięte przez leśników do zera. Bardzo ładne zbiorniki wodne po drodze nad którymi można odpocząć po drodze. Trasa lekko pofalowana ale chyba dla każdego. Dodatkowo na koniec wracamy do Sielpi gdzie możemy coś zjeść i odpocząć przed powrotem. Świetne miejsce na popołudniową wycieczkę.

Facebook
YouTube
Instagram