Zalew w Domaniowie to porażka ???

Jeśli podoba ci się to co robię to będę wdzięczny jeśli postawisz mi wirtualną kawę. Dzięki 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Turystycznie zalew w Domaniowie to porażka. Wszyscy to wiedzą. Piękny, duży zbiornik wodny jakich mało w okolicach Radomia. A niestety jego zagospodarowanie i wykorzystanie jest mizerne. Zawszę go porównuję do zalewu Sulejowskiego. I to porównanie niestety ukazuje wszystkie braki naszego zalewu. Ale to wcale nie oznacza że nie warto zajrzeć tutaj rowerem.

Przyroda to jeden z dużych plusów, brak turystów to czasami też plus, pałac Domaniowski gdzie można coś zjeść czy napić się kawy też plus. Jest też oczywiście plaża jak ktoś lubi. Trasę do zalewu możemy wyznaczyć na wiele sposobów. Ja tym razem pojechałem dosyć długą trasą przez Jedlińsk i Przytyk a wróciłem przez Zakrzew. Wyszło coś ok. 70 km. Najprostsza trasa z Radomia prowadzi ścieżką rowerową przez bulwary nad Mleczną, rondo kieleckie, Cerekiew aż do miejscowości Jaszowice. Można nią bezpiecznie i komfortowo pojechać nawet z dziećmi. Pozostaje kilka kilometrów, które prowadzą drogami z małym ruchem samochodowym. No i generalnie zasada jest taka, że im dalej od Radomia tym ciekawiej. Naprawdę ładnie robi się właśnie w okolicach Jaszowic. Teren zaczyna być pofalowany, pojawiają się sady. Jest tak jakoś sielsko. Sam zalew też jest bardzo ładny. Czy zatem warto tam pojechać rowerem. Zdecydowanie tak.😀

Facebook
YouTube
Instagram