W końcu wiosna całą gębą. Nie ma czasu pisać bo tylko rower i rower. W każdym sezonie odwiedzam wraz z przyjaciółmi Spałę na kilkudniowy wydłużony weekend. Albo na majówkę albo na Boże Ciało. Tak było i tym razem ale że polecałem Wam już Spałę wielokrotnie to dzisiaj coś innego. Postanowiłem tym razem ze Spały wrócić nie samochodem a na kołach. Trasę ze Spały wyznaczyłem przez Drzewicę, Rusinów i okolice zalewu w Domaniowie. W Drzewicy nigdy nie byłem rowerem. Wyszło mi fajne 105 km. Trasa w większości po asfaltach ale trochę dróg gruntowych, szutrowych i leśnych też udało się wkomponować. Bardzo fajne wrażenie zrobiła na mnie Drzewica. Zadbany zalew, tor kajakarstwa górskiego no i oczywiście zamek. Z zewnątrz robi bardzo pozytywne wrażenie. Niestety nie jest udostępniony do zwiedzania. Kolejnym punktem na trasie był Rusinów. Tu znajduje się bardzo ładny pałac w którym obecnie jest restauracja. Wygląda na taką bardziej wypasioną. Nie skorzystałem ale pałac obejrzałem. A zalew w Domaniowie wszyscy znacie. Ogólnie trasa bardzo fajna, typowo turystyczna. Można z Radomia zrobić ją w odwrotnym kierunku. W Spale zrobić nocleg i wrócić np. przez Nowe Miasto n/Pilicą. Ale to już taka propozycja dla tych co lubią jeździć z sakwami. Polecam